Janusz Szewczak: exposé premiera było koncyliacyjne
2019-11-20, 11:14
- To było pojednawcze exposé premiera Mateusza Morawieckiego, podobnie jak wystąpienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego oraz prezydenta Andrzeja Dudy - mówił w Polskim Radiu 24 były poseł PiS Janusz Szewczak.
Posłuchaj
Sejm udzielił rządowi wotum zaufania. Za zagłosowało 237 posłów. Przeciw było 214, a trzech posłów wstrzymało się od głosu. Głosowanie poprzedziło wystąpienie, w którym premier Mateusz Morawiecki odpowiadał na zadane mu w trakcie debaty nad exposé pytania. W exposé Mateusz Morawiecki zapowiedział m.in. przebudowę systemu podatków i uproszczenie prawa podatkowego. Zaapelował do parlamentarzystów o taką zmianę Konstytucji, która gwarantowałaby prywatność i ochronę środków obywateli zgromadzonych w Pracowniczych Planach Kapitałowych i na Indywidualnych Kontach Emerytalnych. Mówiąc o PPK, szef rządu podkreślał, że to program, który daje możliwość długofalowego tworzenia polskiego kapitału.
Trzy razy exposé
Powiązany Artykuł
Plan na cztery lata. Zobacz, co zapowiedział premier w exposé
Janusz Szewczak zwrócił uwagę, że tak naprawdę mieliśmy do czynienia z dwoma exposé na sali sejmowej ze strony Zjednoczonej Prawicy, oraz exposé podsumowujące prezydenta. - Wszystkie trzy zawierały gesty współpracy w pewnych aspektach. Zabrakło jednak pokazania, jak bardzo środowisko totalnej opozycji przeszkadzało przez cztery lata przy najdrobniejszych próbach naprawy państwa. Była absolutna blokada, była nawet forma puczu, który miał nie dopuścić do uchwalenia budżetu - powiedział były poseł PiS. Wyraził też wątpliwość, że opozycja poprze propozycje ws. PPK i IKE. - Niestety ta opozycja pierwszego dnia pokazała, że nic jej się nie podoba, na nic się nie zgodzi i nie ma nic własnego do zaproponowania. Wszystko jest na nie. Ze strony totalnej opozycji nie ma opcji na współpracę i podpowiadanie lepszych rozwiązań - dodał.
Okno szans dla Polski
Gość Polskiego Radia 24 zwrócił uwagę, że bardzo ważnym wątkiem exposé była kwestia dobrobytu. - Dobrobyt to nie tylko wskaźniki makroekonomiczne, czyli wysoki PKB. To pojęcie jest szersze, chodzi o dobrostan, stan infrastruktury, jakość służby zdrowia, edukacji, środowiska. Chcemy do tego dążyć, takie są aspiracje. Trafnie zauważył to Jarosław Kaczyński, mówiąc, że otworzyło się okno szans dla Polski. Gdy pewne centra gospodarcze i polityczne nieco słabną, to wtedy peryferia, na których byliśmy, mają szanse awansować, korzystamy z historycznej koniunktury - tłumaczył Janusz Szewczak.
CZYTAJ WIĘCEJ >>> Likwidacja limitu 30-krotności składek na ZUS. PiS wycofało projekt z Sejmu
Jego zdaniem premier Mateusz Morawiecki jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. - On jest fachowcem w kwestiach gospodarczych. Trzeba też mieć plan tego, co chcemy osiągnąć, do jakiego portu zmierzamy. Odwagę cywilną, żeby go wprowadzać i mocną załogę na okręcie - podsumował były poseł PiS.
Więcej w nagraniu.
Rozmawiał Ryszard Gromadzki.
Data emisji: 20.11
Godzina emisji: 9.33
PR24