Kosowo obchodzi 10-lecie niepodległości

2018-02-17, 16:00

Kosowo obchodzi 10-lecie niepodległości
Kosowo świętuje 10 rocznicę uzyskania niepodległości.Foto: PAP/EPA/PETRIT PRENAJ

Kosowo świętuje 10-lecie ogłoszenia niepodległości. 17 lutego 2008 roku ogłosiło niepodległość i odłączyło się od Serbii. Rząd w Belgradzie deklaruje, że nigdy Kosowa nie uzna. Jednocześnie normalizacja relacji między Kosowem a Serbią jest warunkiem, by obydwa państwa zbliżyły się do Unii Europejskiej. O 10 latach funkcjonowania kosowskiego państwa mówiła w Polskim Radiu 24 Marta Szpala z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Posłuchaj

17.02.18 Marta Szpala: Zauważamy dynamiczny rozwój gospodarczy Kosowa. Przez 10 lat podwoiło swoje PKB
+
Dodaj do playlisty

Do ogłoszenia niepodległości Kosowa doszło 9 lat po wojnie domowej w tym kraju, zakończonej interwencją NATO. Po przyjęciu przez parlament w Prisztinie deklaracji niepodległości, na mapie Europy pojawiło się nowe państwo o nazwie Republika Kosowa, zamieszkane głównie przez Albańczyków.

– Czytając kosowską prasę można odnieść wrażenie, że jest to raczej gorzka rocznica. Wielu obserwatorów skupia się na porażkach, niż na tym, czego udało się dokonać władzom państwa. Wiąże się to z ogromnymi nadziejami, jakie kosowscy Albańczycy wiązali z niepodległością. Sądzili, że jeżeli wyswobodzą się spod władzy Serbii, to zbudują świetnie prosperujące państwo. Były to niestety nadzieje bardzo na wyrost – powiedziała Marta Szpala.

Marta Szpala zwróciła uwagę, że ogłoszenie niepodległości przez Kosowo przyczyniło się do stabilizacji sytuacji na Bałkanach. Do 2008 roku spotykane były liczne incydenty, m.in. na tle etnicznym.

– Węzeł gordyjski, czyli konflikt pomiędzy Serbami a Kosowem został przecięty i obydwa kraje mogły rozpocząć budowę wzajemnych relacji od nowa. Nierozwiązany problem Kosowa sprawiał też, że Serbia, która zamiast skupiać się na kwestiach wewnętrznych i przeprowadzać reformy musiała monitorować sytuację w Kosowie – dodała.   

Do tej pory kraj uznało ponad 110 ze 193 członków ONZ, w tym Stany Zjednoczone, a także większość państw Unii Europejskiej oraz NATO. Wśród nich jest Polska. W grupie tych, którzy nie uznają Kosowa, są między innymi Chiny i Rosja, pięć państw Unii - Cypr, Grecja, Hiszpania, Rumunia i Słowacja oraz Brazylia, Indie czy Meksyk.

Kosowo jest zamieszkane przez 2 miliony ludzi, z których 90 procent stanowią Albańczycy, dlatego niektóre siły polityczne opowiadają się za przyłączeniem Kosowa do Albanii.

Z Martą Szpalą rozmawiał Adrian Bąk.

____________________  

IAR/Polskie Radio 24/db

Data emisji: 17.02.18

Godzina emisji: 15:33


Polecane

Wróć do strony głównej