Przesłuchanie b. szefa CBA. "W sprawie Amber Gold Biuro zrobiło, co mogło"

2018-01-23, 15:02

Przesłuchanie b. szefa CBA. "W sprawie Amber Gold Biuro zrobiło, co mogło"
Były szef CBA Paweł Wojtunik zeznaje podczas posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold,, Warszawa, 24.01.2018. Foto: PAP/Marcin Obara

CBA zrobiło, co mogło w sprawie Amber Gold, co leżało w naszych kompetencjach - oświadczył b. szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik w środę przed komisją śledczą. W trakcie przesłuchania Jarosław Krajewski (PiS) pytał świadka m.in. o to, od kiedy miał informacje na temat Amber Gold. Posiedzenie komisji transmitowaliśmy w Polskim Radiu 24. 

Posłuchaj

24.01.2018 Afera Amber Gold. Przesłuchanie b. szefa CBA Pawła Wojtunika cz. 1 (10:00 - 10:27)
+
Dodaj do playlisty

- Nie pamiętam dokładnie, ale niewątpliwie pierwsze informacje o nielegalnym, przestępczym charakterze tego procederu były związane z pierwszymi działaniami analitycznymi podjętymi przez departament analiz w maju 2012  - zeznał Wojtunik.


Polityk PiS wskazywał, że wcześniej pojawiał się szereg m.in. artykułów prasowych dotyczących charakteru tej spółki. - Możliwe, że słyszałem. Oczywiście jak każdy obywatel pewnie czytałem lub docierały do mnie różne informacje medialne na różne tematy - odparł świadek. 

Krajewski, kontynuując ten wątek, stwierdził, że CBA wiedziało co najmniej od czerwca 2012 r. o charakterze spółki Amber Gold i o tym, że jej szef Marcina P. był wcześniej wielokrotnie karany. - Dlaczego wówczas nie podjęto, czy pan nie podjął decyzji, by interweniować w sprawie wprowadzenia przepisów, które były sygnalizowane dwa lata wcześniej przez funkcjonariuszy CBA? Dlaczego państwo po raz kolejny nie podjęliście czynności, które zmierzałyby do zlikwidowania luki prawnej? - pytał poseł PiS. - Ponieważ podjęliśmy ją wcześniej - odpowiedział Wojtunik.

Krajewski wskazał, że kilka miesięcy po wybuchu afery Amber Gold dokonano zmian w przepisach dotyczących tej luki. Pytał jednocześnie, czy świadek wie, kto blokował zlikwidowanie tej luki. 

- Nie posiadałem informacji, aby ktokolwiek blokował i w jakim zakresie - odpowiedział Wojtunik.

Chodzi o rekomendacje CBA z 2010 r. dotyczące zmian w prawie tak, by członków władz spółek weryfikować pod kątem wpisów w Krajowym Rejestrze Sądowym - czy byli karani. Wcześniej, zeznając przed komisją, Wojtunik przyznał, że tego typu rozwiązanie utrudniłoby skazanym prowadzenie działalności przestępczej.

Krajewski pytał też świadka o to, czy w czerwcu 2012 r., po uzyskaniu informacji, że Marcin P. był karany, CBA wystąpiło do sądu rejestrowego o wykreślenie P. z funkcji prezesa Amber Gold i innych spółek z grupy Amber Gold.

- Nie pamiętam tego, aby taki fakt miał miejsce. Podkreślam, że nie podejmuję się tego typu działań w trakcie sprawy operacyjnej - odpowiedział Wojtunik.
- Nie pamiętam przypadków, aby podejmowano tego typu inicjatywy, informowano organy zewnętrzne w trakcie trwania analiz - dodał.

- To bzdura panie ministrze, dlatego, że każdy organ i instytucja publiczna jest zobowiązana do tego, że jeśli ustaliła fakt łamania prawa przez Marcina P., to jest zobowiązana (...) do informowania - w tym przypadku sądu rejestrowego - że Marcin P. łamie art. 18 Kodeksu spółek handlowych - ripostował Krajewski. - Pytam, jakie były przyczyny niepoinformowania sądu rejestrowego przez CBA? - kontynuował. - Nie wiem, jakie były przyczyny. Należy o to pytać dyrektora departamentu analiz i funkcjonariuszy realizujących tę sprawę - odpowiedział Wojtunik.

Krajewski podkreślił: "Nie ma żadnych dokumentów, mimo wiedzy, którą państwo powzięliście, żebyście podjęli jakiekolwiek działania, by skrócić działalność Amber Gold o co najmniej dwa miesiące".  - CBA zrobiło, co mogło w sprawie Amber Gold, co leżało w naszych kompetencjach - oświadczył Wojtunik.

Odpowiadając na kolejne pytania, świadek stwierdził też, że nie pamięta, co zrobił personalnie w sprawie Amber Gold, i że "raczej nie byłem na bieżąco informowany na temat ustaleń raportu" dotyczącego tej spółki.

W trakcie przesłuchania świadek poinformował też, że nie pamięta, od kiedy dysponował informacją, że w sprawie Amber Gold czynności prowadzi też prokuratura. Nie pamiętał również, by Komisja Nadzoru Finansowego o swoich podejrzenia wobec Amber Gold informowała CBA.


Polskie Radio 24, PAP

Polecane

Wróć do strony głównej