Były ambasador: Węgrzy salutowali powstańcom warszawskim
2017-08-13, 16:12
Kiedy 1 sierpnia 1944 r. w Warszawie rozpoczęły się walki polskiej armii podziemnej z Niemcami, wobec braku innych wojsk, Niemcy próbowali zrobić kordon wokół Warszawy z wojsk węgierskich, by odgrodzić powstańczą Warszawę od partyzantów stacjonujących w kompleksach leśnych wokół polskiej stolicy. O stanowisku Węgier wobec Powstania Warszawskiego mówił w Polskim Radiu 24 Akoś Engelmayer, były ambasador Węgier w Polsce.
Posłuchaj
W 1944 roku niedaleko od Warszawy stacjonowały cztery węgierskie dywizje – ok. 50-60 tys. żołnierzy. W zamyśle Niemiec było użycie zbrojne formacji węgierskich przeciw powstańcom, jednak dowódca węgierskiego II Korpusu Rezerwowego, generał Béla Lengyel, relacjonując swoją rozmowę z regentem Węgier Miklosem Horthym, przytacza jego słowa: "Nie mamy czego w Warszawie szukać. Polacy są naszymi przyjaciółmi, a Niemcy towarzyszami broni. Nie wolno nam dać się wciągnąć w ich spór".
– Gen. Lengyel powiedział Niemcom, że nie jesteśmy w stanie wojny z Polakami w związku z tym nie będziemy walczyli. Węgrzy byli neutralni. Posiadam zdjęcie z Żoliborza – stanowisko niemieckie z napisem po niemiecku, po węgiersku i po polsku: terytorium neutralne i jeżeli ktoś będzie bez pozwolenia się zbliżał, będziemy strzelać. Oni przepuścili zaopatrzenie z Kampinosu przez Żoliborz do Warszawy. Jak był ten nieszczęsny atak AK na Dworzec Gdański, Węgrzy partyzantów przepuścili i jak się wycofali, to stali, salutowali i wiwatowali na cześć polskich bohaterów – mówił Akoś Engelmayer.
Przykładów współpracy polsko-węgierskiej było więcej. Ostatecznie, wobec niepewnej postawy swego węgierskiego sojusznika, Niemcy zdecydowali się na odesłanie stacjonujących wokół Warszawy jednostek na Węgry.
Całość rozmowy do odsłuchania w nagraniu.
Audycję prowadził Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/dds
____________________
Data emisji: 13.08.2017
Godzina emisji: 14.33