Eksperci: rynek pracy z opóźnieniem odpowie na kryzys, więc wszystkie środki na odbudowę powinny być kierowane na jego rozwój

2021-03-11, 10:30

Eksperci: rynek pracy z opóźnieniem odpowie na kryzys, więc wszystkie środki na odbudowę powinny być kierowane na jego rozwój
Co piąty Polak w okresach nasilonej pandemii pracował z domu - wynika z raportu PIE.Foto: Shutterstock/ Vadym Pastukh

Sytuacja na rynku pracy w roku 2021 r. będzie zróżnicowana. Dla pracowników tzw. sektorów usługowych najgorsze dopiero nadejdzie, ale pracownicy przemysłu mogą spać spokojnie. Tam sytuacja będzie się stabilizować, ponieważ mimo pandemii osiągały one nawet 2-3 cyfrowe wzrosty sprzedaży – twierdzili w audycji "Rządy Pieniądza": prof. Konrad Raczkowski, dyrektor Instytutu Ekonomicznego Społecznej Akademii Nauk oraz Rafał Sadoch z Biura Maklerskiego mBanku.  

Z analizy GUS o wpływie pandemii COVID-19 na rynek pracy wynika, że na koniec 2020 r. zdalnie pracowało 10,8 proc. Polaków. Liczba pracujących była o 3,4 proc. niższa niż na koniec III kwartału 2020 r., zlikwidowano niemal 54 tys. miejsc pracy, w firmach różnej wielkości - najwięcej w zatrudniających do 9 pracowników i głównie prywatnych.

Znów rynek pracodawcy?

- Skutki pandemii na rynku pracy będą widoczne z opóźnieniem, a dane o pracy zdalnej raczej są zaniżone, bo realnie kilkakrotnie więcej osób pracuje w taki sposób. Widzimy, że już od pewnego czasu rynek pracy stał się rynkiem pracodawcy, a nie pracownika - mówił prof. Raczkowski.

Rafał Sadoch podkreślił, że rynek pracy zawsze podąża z pewnym opóźnieniem za realną gospodarką i tak na pewno będzie i tym razem.  

- Również tarcza finansowa skłania pracodawców do "chomikowania" pracowników, a jeżeli mają pojawić się jakieś redukcje to dopiero po roku od otrzymania wsparcia. To oznacza, że największy negatywny efekt pandemii na rynku pracy będziemy mogli zobaczyć gdzieś dopiero od połowy 2021 r. Dziś  statystyki bezrobocia nie wykazują w zasadzie żadnych negatywnych skutków pandemii. Na te dane patrzę więc bardzo pozytywnie, ale też trochę z niedowierzaniem – oceniał Rafał Sadoch.

Dodał, że wychodzenie z pandemii na rynku pracy może potrwać dłużej niż się spodziewamy, czyli 2-3 lata, a nie kilka miesięcy.

Krajowy Plan Odbudowy i Nowy Ład

Goście "Rządów Pieniądza" odnieśli się również do dyskusji nad Krajowym Planem Odbudowy oraz Nowym Ładem, o którym nieoficjalne informacje pojawiają się w przestrzeni publicznej.

Jak mówił prof. Konrad Raczkowski, nieprzyjęcie europejskiego Planu Odbudowy i brak środków z tego źródła byłby to bardzo czarny scenariusz.

- Możemy dalej zadłużać się w formie obligacji, ale (…) wydatki z tego długu nie miałyby charakteru prorozwojowego. Mam nadzieję, że ze środków europejskich skorzystamy, a kwestią pozostanie tylko to, czy zostaną one faktycznie przeznaczone na politykę prorozwojową, a nie typowo socjalną – powiedział prof. Konrad Raczkowski.

Za działanie prosocjalne uznał np. zwolnienie z PIT emerytów i rencistów, uprzywilejowanie emerytalne służb mundurowych czy 30 tys. kwoty wolnej od podatku. Mówił o ogromnych kosztach takich rozwiązań dla budżetu

Najwięcej pieniędzy z UE dopiero w roku 2023?

Rafał Sadoch zauważył, że środki z Funduszu Odbudowy w 2021 r. będą relatywnie niewielkie, a największy ich przypływ planowany jest na rok 2023.

Odnosząc się do informacji medialnych na temat zapisów Nowego Ładu, stwierdził, że nie należy spodziewać się 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku dla wszystkich, bo byłby to koszt znacznie większy niż obecne 27,5 mld zł.

- Pozostaje pytanie, czy byłoby zasadne to, że jedna osoba ma taką kwotę wolną do podatku, a inna mniejszą czy większą jej część (…). Musimy też mieć świadomość, że jeśli jednym chcemy dać więcej, to inni muszą to sfinansować – argumentował Rafał Sadoch.

Według prof. Raczkowskiego sfinansowanie zwolnień z PIT czy wysokiej kwoty wolnej, z podwyżki VAT np. do 25 proc., byłoby błędem, bo jest to podatek pośredni, obciążający wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych oraz firmy, które nie mają kosztów i VAT-u nie odliczają. Nie jest on więc dla nich neutralny.

 

 

Zapraszamy do wysłuchania audycji, którą prowadziła Anna Grabowska.


Posłuchaj

Rafał Sadoch i Konrad Raczkowski gośćmi "Rządów Pieniądza" (Anna Grabowska PR24) 26:10
+
Dodaj do playlisty

 

PR24/Anna Grabowska/sw 


Polecane

Wróć do strony głównej