"To nie są partnerskie rozwiązania". Poseł Kukiz'15 o powiązaniu budżetu UE z praworządnością

2020-11-23, 17:13

"To nie są partnerskie rozwiązania". Poseł Kukiz'15 o powiązaniu budżetu UE z praworządnością
Jarosław Sachajko. Foto: PR24

-  Chyba nie ma bardziej proeuropejskiego ugrupowania niż Kukiz'15, tylko nie na kolanach. Chodzi o partnerskie rozwiązania. To, co zostało zaprezentowane, nie ma niczego wspólnego z partnerstwem - mówił na antenie Polskiego Radia 24 poseł Koalicji Polskiej Jarosław Sachajko z Kukiz'15.

Sejm przyjął w czwartek uchwałę autorstwa PiS, wspierającą działania rządu w zakresie negocjacji budżetowych w UE. Uchwała m.in. wzywa do powrotu do rozmów i osiągnięcia porozumienia zgodnego z unijnymi traktatami oraz konkluzjami lipcowego posiedzenia Rady Europejskiej. Za przyjęciem uchwały głosowało 236 posłów, w tym 5 posłów Koalicji Polskiej: Paweł Kukiz, Paweł Szramka, Stanisław Tyszka, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk, czyli wszyscy związani z ruchem Kukiza. Tymczasem Kukiz'15 współtworzy Koalicję Polską z PSL.

Powiązany Artykuł

pap_20200812_09O (1).jpg
Bogdan Zdrojewski: Europa z niepokojem patrzy na zapowiedź polskiego weta

Gość Polskiego Radia 24 przekonywał, że jego ugrupowanie nie mogło inaczej postąpić. - Zgodziliśmy się już na traktat lizboński zamiast traktatu nicejskiego, który znacząco obniżył rangę polskiego głosu. Gdyby nie to, nie byłoby wynajdywania dodatkowych regulacji przy łączeniu pieniędzy unijnych z praworządnością, która nie jest nigdzie opisana. I tak jest nieźle, że nie zostało to połączone z postępowością, można byłoby jeszcze więcej rzeczy wymyślić - powiedział Jarosław Sachajko. 

Jego zdaniem kraje starej UE grają tylko na siebie. - Przekonali się o tym zwłaszcza rolnicy. Była obietnica, że do 2010 roku dopłaty bezpośrednie będą zrównane. Natomiast w nowej siedmiolatce nasze dopłaty będą niższe. Dobijemy tylko do 94 proc. średniej unijnej. Kraje starej UE nie chcą wyrównania standardów życia. Potrzebują naszego rynku i naszych rąk do pracy. Nie chcą, by polski rolnik żył równie godnie jak rolnik francuski - przekonywał Sachajko.

Czytaj także:

Dodał, że solidarność europejska nie istnieje. - Jestem przerażony, że część opozycji otwiera się na UE, niszcząc polski rynek i gospodarkę. Traktat lizboński doprowadził do przyjęcia dyrektywy transportowej, która nakłada obowiązek pustych przebiegów, by kierowcy francuscy i niemieccy mogli odzyskać rynek. Tam, gdzie Polacy wywalczyli sobie kawałek rynku, zostało nam to odebrane. Teraz mamy się zgodzić na żyrowanie pożyczek w ramach funduszu odbudowy, wprowadzać podatki europejskie i przeprowadzać federalizację Europy. Być może dostaniemy pieniędzy, ale tym samym kanałem ktoś z KE pomyśli, że jakieś rozwiązanie w Polsce godzi w praworządność. Na taki absurd nie możemy się zgodzić - podkreślił poseł Kukiz'15.

Posłuchaj

Jarosław Sachajko gościem Adriana Klarenbacha (Rozmowa PR24) 12:58
+
Dodaj do playlisty

Szef ludowców Władysław Kosiak-Kamysz ocenił w Radiu Wrocław, że Kukiz'15 jest dziś bliżej do "radykałów z obozu Zjednoczonej Prawicy niż do tego proeuropejskiego naszego nurtu". - Chyba nie ma bardziej proeuropejskiego ugrupowania niż Kukiz'15, tylko nie na kolanach - ocenił Sachajko. - Chodzi o partnerskie rozwiązania. To, co zostało zaprezentowane, nie ma niczego wspólnego z partnerstwem. Jako Koalicja Polska umawialiśmy się na jednomandatowe okręgi wyborcze, dzień referendalny, wybory KRS i prokuratora generalnego w wyborach powszechnych. Jeżeli któryś z polityków PSL uważa, że są to złe postulaty, to może odejść z Koalicji Polskiej - podsumował.  

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: "Rozmowa PR24"
Prowadzi: Adrian Klarenbach
Gość: Jarosław Sachajko (Kukiz '15)
Data emisji: 23.11.2020
Godzina emisji: 16.35

PR24

Polecane

Wróć do strony głównej