Janusz Szewczak: według Platformy Obywatelskiej są równi i równiejsi wobec prawa

2019-08-20, 17:55

Janusz Szewczak: według Platformy Obywatelskiej są równi i równiejsi wobec prawa
Janusz Szewczak, Prawo i Sprawiedliwość (PiS). Foto: PR24/MS

- Standardy, których się wymaga od innych trzeba stosować również do siebie. To jest różnica kulturowa, pan wiceminister złożył natychmiastową dymisję, choć nie znamy wszystkich szczegółów sprawy, to reakcja właściwa i skuteczna – mówił w Polskim Radiu 24 Janusz Szewczak poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Posłuchaj

20.08.19 Janusz Szewczak: opozycja domaga się przestrzegania prawa, tylko nie w stosunku do swoich kandydatów
+
Dodaj do playlisty

Portal Onet opublikował domniemaną korespondencję Łukasza Piebiaka w sprawie dyskredytowania sędziów krytykujących zmiany w wymiarze sprawiedliwości wprowadzane przez Zjednoczoną Prawicę. - Akcję dyskredytacyjną polskiego rządu bardzo skutecznie prowadzi od wielu miesięcy część kasty sędziowskiej, że przypomnę pana sędziów Igora Tuleję, Wojciecha Łączewskiego czy prezes Sądu Najwyższego. Wydaje się że również oni powinni pójść śladem wiceministra, złożyć rezygnację czy przejść w stan spoczynku – komentował poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Powiązany Artykuł

meysztowicz1200.jpg
Jerzy Meysztowicz (Nowoczesna): sprawa Łukasza Piebiaka to olbrzymia afera

- Opozycja domaga się przestrzegania prawa, tylko nie w stosunku do swoich kandydatów, którzy już mają postawione zarzuty. Wszędzie na świecie partie polityczne unikają takich sytuacji, kiedy pojawia jakiś cień wątpliwości, nie mówiąc już o zarzutach jak w przypadku pana Sławomira Neumanna. Według Platformy Obywatelskiej są równi i równiejsi wobec prawa. Natychmiast domaga się reakcji w stosunku do obecnie rządzących, natomiast nie stosuje tych standardów wokół siebie – podkreślał gość audycji.

Portal Onet napisał, że Łukasz Piebiak kontaktował się w sieci z kobietą o imieniu Emilia, a która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów, między innymi, szefa "Iustitii" Krystiana Markiewicza. Kobieta miała wysyłać do mediów i sędziów anonimowe materiały. Onet twierdzi ponadto, że materiały, które dyskredytowały szefa "Iustitii" były wysyłane do wszystkich oddziałów stowarzyszenia oraz listownie do domu Krystiana Markiewicza. Według portalu kobieta otrzymała adresy od wiceministra Piebiaka.

Rozmawiał Adrian Klarenbach

PR24/ka

____________________ 

Data emisji: 20.08.2019

Godzina emisji: 17:15

Polecane

Wróć do strony głównej