Rotmistrz Witold Pilecki. "Historia zwraca mu pamięć"

2017-05-15, 21:00

Rotmistrz Witold Pilecki. "Historia zwraca mu pamięć"
Rotmistrz Witold Pilecki- żołnierz wyklęty zginął 25 maja 1948. Foto: materiały prasowe

W sobotę w Warszawie przy Alei Wojska Polskiego odsłonięto pomnik rotmistrza Witolda Pileckiego. Był żołnierzem Armii Krajowej oraz dobrowolnym więźniem i organizatorem ruchu oporu w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Aresztowany przez bezpiekę w 1947 roku, został oskarżony o działalność szpiegowską, a następnie w pokazowym procesie skazany na śmierć i stracony 25 maja 1948 roku. O rotmistrzu w audycji Historia na Dziś mówił dr Patryk Pleskot z Instytutu Pamięci Narodowej.

Posłuchaj

15.05.2017 Dr Patryk Pleskot z IPN o historii rotmistrza Witolda Pileckiego.
+
Dodaj do playlisty

Jak wskazywał Patryk Pleskot, wątek z Auschwitz jednoznacznie kojarzy się z rotmistrzem Pileckim. Przypomniał, że gdy żołnierz trafił do obozu, nie była to jeszcze machina masowej zagłady. Przez 2,5 roku obserwował jego ewolucję. – Jako jeden z pierwszych zaczął informować Polskę i świat o tym, co tak naprawdę dzieje się w obozie, ale na początku mu nie wierzono. Nikt nie chciał wyobrazić sobie tego, co się dzieje w Auschwitz – tłumaczył.

Podczas pobytu w obozie tworzy słynne „piątki” – zakonspirowane grupy, które przekształcają się później w paramilitarną strukturę. Umożliwiają one m.in. ucieczkę z Auschwitz sporej grupy osób. Witold Pilecki propagował również pomysł wyzwolenia obozu, jednak podziemna armia nie była wówczas w stanie przeprowadzić takiego ataku.

Po wojnie rotmistrz kontynuuje działalność konspiracyjną. Zdaniem dra Pleskota, decyzje, które podejmuje, są trudne. – Przeżywał rozterki, zastanawiał się, czy warto to kontynuować bo widział, że działalność nie przynosi oczekiwanych skutków. Ale stał na stanowisku, że ktoś to musi robić, by dać świadectwo, przykład, by później pamiętano – wyjaśnił. Dodał, że dzięki takim postawom wiemy, co się wtedy działo.

Gość podkreślił, że Witold Pilecki należy do najtragiczniejszego pokolenia w polskiej historii, które doświadczyło dwóch totalitaryzmów. – Jeśli ktoś siedzi w Auschwitz, a potem w ubeckim więzieniu, trudno wyobrazić sobie gorszy los – wskazywał.

Dr Pleskot ocenił, że nikt nie wyobrażał sobie, że ten więzień, który otrzymał strzał w tył głowy, stanie się bohaterem, któremu stawia się pomniki. – Okazało się, że historia zwraca sprawiedliwość i pamięć. W dłuższej perspektywie czasowej wygrał Pilecki, nie komuniści – zaznaczył.

Więcej w nagraniu.

Gospodarzem programu był Tadeusz Płużański.  

Polskie Radio 24/ip

Data emisji: 15.05.2017

Godzina emisji: 20:33


 

Polecane

Wróć do strony głównej