"Tradycją jest fika, czyli coś więcej niż tylko wypicie kawy". Tomaszewska-Bolałek o zwyczajach kulinarnych w Szwecji

Współcześnie niejedzenie mięsa czy ciężkich potraw to codzienna norma, bez względu na post. W dodatku pandemia sprawiła, że coraz więcej ludzi, wcześniej chętnie korzystających z bogatej oferty gastronomicznej, je posiłki w domu. Co więcej, wielu spośród tych, którzy wcześniej nie mieli pojęcia o gotowaniu, odważnie staje "przy garach", eksperymentując z najbardziej egzotycznymi potrawami.

W audycji zapraszamy do sięgnięcia po książkę "Tradycje kulinarne Szwecji". To nasi sąsiedzi "przez Bałtyk", przez pewien czas zjednoczeni z Polską pod jednym berłem Wazów, a jednak ich obyczaje kulinarne i historia nie są u nas szeroko znane. A już mityczne trolle czy Dzień Świętej Łucji zupełnie się w Polsce nie przyjęły.

"Klopsiki przypominające mielonego"

- Nam bardzo często wszystkie kraje nordyckie kojarzą się z zapachem przypraw korzennych. Obecny czas jest takim momentem, na który większość Szwedów czeka także ze względów kulinarnych, a cały grudzień to czas spotkań. Są śledzie na stołach, ale elementów łączących nas ze Szwecją jest więcej, choćby obecne tam klopsiki przypominające kotleta mielonego - powiedziała Magdalena Tomaszewska-Bolałek.

Przypomniała, że w wielu szwedzkich domach dominuje zapach kawy, nie tylko w okresie świątecznym. Wszystkie kraje nordyckie od wielu lat są w czołówce, jeśli chodzi o spożycie kawy. Do kawy, jak zauważyła autorka książki "Tradycje kulinarne Szwecji", można podawać bułeczkę cynamonową czy kardamonową oraz kanapkę. Odnosząc się do szwedzkiego obyczaju zwanego fiką, powiedziała, że oznacza ona przerwę w pracy lub innej działalności, by wypić kawę.

***

Audycja: "Kwadratura kultury"

Prowadzący: Monika Małkowska

Gość: Magdalena Tomaszewska-Bolałek (pisarka, orientalistka, kulturoznawczyni, badaczka kultury kulinarnej i historii żywienia)

Data emisji: 07.12.2021

Godzina: 23:35