Autorki audycji wspominała Izabellę Galicką, wybitną historyk sztuki, odkrywczynię "polskiego" El Greco, która zmarła blisko rok temu. Była ona współredaktorką ponad czterdziestu Katalogów Zabytków Sztuki w Polsce, współautorką i autorką wielu artykułów naukowych i popularnonaukowych. W 1953 roku rozpoczęła pracę inwentaryzatora.

Razem z Hanną Sygietyńską odkryła i opisała jedyny obraz El Greca w Polsce – "Ekstazę św. Franciszka", a także: "Madonnę z Dzieciątkiem" – gotycką rzeźbę pochodzącą z XIV wieku, którą wydobyły z kapliczki w Porębie nad Bugiem, "Matkę Boską z Dzieciątkiem" – obraz znaleziony na strychu w kościele w Błędowie (dlatego często mówi się, że obraz przedstawia "Madonnę Błędowską"), namalowany prawdopodobnie w połowie XV wieku, "Pokłon Pasterzy" Francesca Bassano z 1575 roku, odkryty w bocznym ołtarzu w Kaskach koło Błonia, dziś znajdujący się w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej, siedemnastowieczne płótno z wysokiej klasy malowidłem przedstawiającym wizerunek małego Mojżesza odnalezione na plebanii kościoła parafialnego w Starej Wsi czy płaskorzeźbiony portret mężczyzny autorstwa Baccia Bandinellego zauważony w Pałacu w Jabłonnie i gruntowanie przez inwentaryzatorki zbadany.

"Demokratka w najlepszym stylu". Piotr Gliński wspomina Izabellę Galicką

- Jej ojciec, Karol Mikulski, był lekarzem psychiatrą w Gostyninie. W 1940 roku, Niemcy zażądali od niego listy pacjentów oddziału którym kierował. Była to lista eksterminacyjna, której wydania, Karol Mikulski odmówił, a później popełnił samobójstwo - powiedziała Maryna Miklaszewska.

Autorki audycji dodały, że jego córka, Izabella Galicka, była wielką osobowością.

Gościem audycji był też Cezary Gmyz, korespondent TVP w Niemczech. Zapraszamy do wysłuchania zapisu całej audycji.

Gość audycji z okazji obchodzonych Walentynek w Polsce i na świecie przedstawił podczas audycji tło kulturowe i historyczne zakochania.

Jak zmienia się nasze podejście do miłości?

- To co pojawiło się między Heleną a Parysem doprowadzało państwa do wojen, ludzi do utraty majątku, zdrowego rozsądku, dobrego imienia, a przede wszystkim zakłócało umiejętność oceny całej sytuacji. Traktowano to z jednej strony jako zjawisko naturalne, mające również swój piękny odblask, bo przecież nie jest tak, że takie uczucie tylko i wyłącznie negatywnie oceniano - powiedział prof. Jastrzębski. 

- Natomiast zdawano sobie również sprawę z tego, że jest to owo miłosne zauroczenie, zakochanie w fazie zwłaszcza heroicznej, czyli tej wczesnej. Jest to uczucie, które, mówiąc suchym językiem, wcale nie poddaje się społecznej dystrybucji. Zachodzi pomiędzy osobami, między którymi nie powinno: pochodzącymi z różnych sfer, krajów, a nawet jak wiemy z mitologii, pomiędzy bogami, istotami nadprzyrodzonymi a ludźmi - podkreślił filozof.

Jak zaznaczył gość audycji, wszystkie te sytuacje powodują rozchwianie, rozszczelnienie porządku społecznego i wiodą do katastrofalnych skutków. - Znacznie wyżej ceniono przyjaźń, z którą łączył się nawet aspekt cielesny, seksualny. Natomiast to, co właśnie jest przedmiotem kultu dzisiaj to zakochanie, miłosne upojenie, miłosny szał, postrzegano jako siłę potężną, groźną, zdolną do rozbicia rodzin, miast, skonfliktowania grup społecznych - podsumował. 

Czytaj także:

• Pięknie odmienni - jak stworzyć szczęśliwy związek mimo różnic?
• Filmy o miłości. Czy są w stanie zaskoczyć widza?

Więcej w nagraniu 

***

Audycja: "Życie z duszą czy bez"

Prowadził: Filip Memches

Gość: Bartosz Jastrzębski, filozof

Data emisji: 14.02.2021

Godz. emisji: 19.06

kmp