"Życie z duszą czy bez". Spór o rewolucję francuską
2019-07-14, 20:01
Rewolucja Francuska, mimo że niosła na swoich sztandarach szczytne hasła "Wolość, równość, braterstwo" jednocześnie była zbrukana krwią. Jej dziedzictwo zmieniło myślenie o społeczeństwie i człowieku. W audycji "Życie z duszą czy bez" o przełomie jaki wówczas nastąpił w rozumieniu świata rozmawiali Filip Memches i Paweł Grad, filozof, redaktor kwartalnika "Christianitas".
Posłuchaj
Wielka Rewolucja Francuska miała zbudować nowy świat, chciano zmienić wszystko, nawet rachubę czasu. Choć oficjalnie Francja hucznie świętuje rocznicę zdobycia Bastylii, wśród tamtejszych intelektualistów rewolucja jako taka budzi wciąż silne kontrowersje. Wielu, jak swego czasu Albert Camus, zastanawia się nad ogromnymi, krwawymi kosztami wprowadzenia republiki.
- Żyjemy obrazem publicystycznym tych wydarzeń, co jest spowodowane także tym, że czas w którym miały miejsce był czasem panowania gazet i idącego stąd uproszczonego obrazu rzeczywistości. Obie strony weszły w ta konwencję i toczyły spór w sposób publicystyczny. Radykalizm niektóre pamfletów tradycjonalistów z tych czasów atakujących nowych porządek był celowy, nastawiony na tym większy zasięg publikacji. Autorzy chcieli nie tylko toczyć naukowe debaty, ale działać na masy – mówił Paweł Grad.
Za symboliczny początek Rewolucji Francuskiej uznaje się 14 lipca 1789, kiedy to tłum zdobył więzienie królewskie – Bastylię, symbol absolutyzmu. W nocy z 4 na 5 sierpnia przestało obowiązywać poddaństwo chłopów, zniesiono ich przywiązanie do ziemi oraz wszystkie obowiązki wobec pana i Kościoła (m.in. zniesiono dziesięcinę). Zabrano wszystkie przywileje szlachcie i duchowieństwu (w tym prawo do nie płacenia podatków).
Zapraszamy do wysłuchania zapisu audycji.
Rozmawiał Filip Memches.
PR24/ka
____________________
Data emisji: 14.07.2019
Godzina emisji: 19:06