Kulisy zabójstwa małżeństwa Jaroszewiczów

2018-01-11, 19:38

Kulisy zabójstwa małżeństwa Jaroszewiczów
Tomasz Sekielski. Foto: PR24/MS

– Na początku XXI wieku, gdy w policji został uruchomiony system identyfikacji odcisków palców, policyjne Archiwum X postanowiło wrócić do sprawy zabójstwa małżeństwa Jaroszewiczów. Zgłoszono się po akta sprawy i okazało się, że z magazynu zniknęły bardzo ważne dowody: cztery folie daktyloskopijne z odciskami palców, które zostały znalezione na miejscu zbrodni – powiedział w audycji Kulisy Spraw dziennikarz Tomasz Sekielski. Gość PR24 mówił także o tym, jak przebiega śledztwo w tej sprawie, czy pojawiły się nowe informacje o motywach zbrodni i czy kiedykolwiek poznamy prawdę o mocodawcach tego zabójstwa.

Posłuchaj

11.01.17 Tomasz Sekielski o śledztwie ws. zabójstwa małżeństwa Jaroszewiczów.
+
Dodaj do playlisty

Sprawa zabójstwa i śledztwa w sprawie Piotra Jaroszewicza i jego żony Alicji Solskiej-Jaroszewicz wciąż jest sprawą bulwersującą. Jak przyznał Tomasz Sekielski, zajął się on tym tematem, gdyż "sprawa wciąż nie została jest wyjaśniona".

– W dalszym ciągu nie wiadomo, kto i dlaczego zabił byłego komunistycznego premiera i jego żonę w 1992 roku w nocy z 31 sierpnia na 1 września. Nieznani sprawcy weszli wówczas do willi, gdzie przebywali przez kilka godzin, zabijając żonę premiera, a jego najwyraźniej przesłuchując. Nie wiemy, co się wydarzyło, po co sprawcy przyszli do Jaroszewicza – relacjonował – W trakcie wyjaśniania przyczyn tego zabójstwa panował absolutny bałagan. Nie mam podstaw, by mówić, że było to działanie celowe, ale arobiono wiele, by tej sprawy nie wyjaśnić – dodawał Sekielski.

Zauważył, że gdy policja chciała powrócić do badania sprawy w XXI wieku, okazało się, że zaginęły odciski palców, które w 1992 roku nie zostały przypisane do nikogo i które mogły być odciskami mordercy.  Kiedy okazało się, że zaginęły folie, wszczęto śledztwo. Jednak nikomu nie postawiono zarzutów, a sprawę umorzono. Około 2010 roku z sądowego depozytu rzeczy rodziców odebrał syn Piotra Jaroszewicza, Jan Jaroszewicz. Wśród nich były m.in. zaginione folie daktyloskopijne – tłumaczył dziennikarz.

Zdaniem Sekielskiego, "sprawa ta znowu zaczyna wyglądać tak, jakby chciano, by zakończyła się niczym".  Wciąż nie zostałem wezwany do prokuratury, choć niedługo minie rok od kiedy przekazałem tam dowody – wyjaśnił.

Więcej w całej rozmowie.

Gospodarzem audycji był Rafał Dudkiewicz.

Polskie Radio 24/pr

Kulisy Spraw w Polskim Radiu 24

Data emisji: 11.01.17

Godzina emisji: 19:10


Polecane

Wróć do strony głównej