Dawid Wildstein: agresywna postawa szefa ZNP wywołuje społeczny opór

2019-04-08, 19:51

Dawid Wildstein: agresywna postawa szefa ZNP wywołuje społeczny opór
Strajk nauczycieli w Szkole Podstawowej nr 60 im. Wojciecha Bogusławskiego w Poznaniu, W poniedziałek rozpoczął się strajk w oświacie. Poznań, 08.04.2019. . Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

- Nie wydaje się, żeby lekceważono nauczycieli. W pewnym momencie rząd uznał, że nie dojdzie do porozumienia i wykonał polityczny gest w kierunku Solidarności. Już teraz badania pokazują, że jest coraz większa ilość negatywnych reakcji na te sytuację ze strony obywateli, co wynika z konfrontacyjnego charakteru sporu – mówił w Polskim Radiu 24 Dawid Wildstein (TVP). Protest nauczycieli komentował też Michał Płociński (Rzeczpospolita).

Posłuchaj

08.04.19 Debata dnia. Dawid Wildstein i Michał Płociński o strajku nauczycieli
+
Dodaj do playlisty

Michał Płociński zaznaczył, że jego zdaniem rząd liczy na to, że odbiór społeczny protestu będzie negatywny. - Może nie na początku, gdy rodzice nie muszą nieustanie szukać opieki dla swoich dzieci, ale w ciągu tygodnia czy dwóch społeczeństwo może zacząć się odwracać od nauczycieli i wtedy rząd na tym nie straci. Na takim założeniu opierało się trochę lekceważące w ostatnich dniach podejście rządu do nauczycieli – stwierdził gość audycji. - Rząd od początku, trochę inaczej niż np. przy strajku lekarzy nie podchodził poważnie do postulatów nauczycieli. Co więcej były to propozycje podnoszone przez Związek Nauczycielstwa Polskiego, który nigdy nie był przychylny prawicy – komentował Michał Płociński.

Dawid Wildstein zauważył, że konfrontacyjny charakter sporu, przyjęty przez przewodniczącego ZNP Sławomira Broniarza może budzić opór. - Jest w społeczeństwie poczucie, że nauczycielom należy się więcej, ale potwornie agresywna retoryka, zwłaszcza bardzo ostre postawienie sprawy, także jeśli chodzi o kalendarz wydarzeń, już teraz wywołuje negatywny społeczny odbiór, a w dalszej kolejności będzie go pogłębiać – zauważył dziennikarz TVP.

- Sama zasada strajku, polegająca na utrudnieniu życia obywatelom, leży w jego istocie, ale można sobie wyobrazić dużo łagodniejsze podejście do sprawy. Agresywna postawa szefa ZNP nie dodaje niestety środowisku nauczycielskiemu punktów. Co więcej, jest to na rękę rządowi, który może pokazywać, także poprzez Solidarność, że przedstawił swoją ofertę, a ta została odrzucona – podkreślił Dawid Wildstein.

W poniedziałek rozpoczął się zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych strajk w szkołach. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej "Solidarności", m.in. z woj. wielkopolskiego, śląskiego, dolnośląskiego i kujawsko-pomorskiego. Według ZNP w strajku biorą udział też nauczyciele niezrzeszeni w żadnym ze związków

- Z danych przekazanych przez kuratoria do godz. 12.00 wynika, że do strajku przystąpiło 48,5 proc. szkół i placówek – poinformował w poniedziałek wiceminister edukacji narodowej Maciej Kopeć.

Więcej w zapisie audycji.

Rozmawiała Magdalena Złotnicka

PR24/ka

____________________ 

Data emisji: 08.04.2019

Godzina emisji: 18:06

Polecane

Wróć do strony głównej