Kryzys w Turkmenistanie. W tle współpraca gospodarcza z Chinami

2018-09-09, 08:58

Kryzys w Turkmenistanie. W tle współpraca gospodarcza z Chinami
Zdjęcie ilustracyjne . Foto: Shutterstock

Kryzys walutowy w Turkmenistanie, wywołany załamaniem cen gazu, przerodził się w najpoważniejszy w historii państwa kryzys społeczny i polityczny. O sytuacji w tym azjatyckim państwie mówił w Polskim Radiu 24 dr Mariusz Marszewski z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Turkmenistan chcąc uniezależnić się od Rosji i Iranu wszedł bardzo mocno we współpracę gospodarczą z Chinami. - Chiny stały się głównym odbiorcą turkmeńskiego gazu. Wybudowali gazociąg na który dali Turkmenom kredyt, który częściowo jest spłacany gazem. Podobne umowy zostały podpisane z Angolą i Wenezuelą. Umowy te są na tyle elastyczne i przerzucają ryzyko gospodarze na druga stronę, że kończy się to w tych krajach, dosyć skorumpowanych i niestabilnych, nadepnięciem na coś co jest nadłamane. W efekcie łamie się to do końca - tłumaczył dr Mariusz Marszewski.

Faktyczna inflacja w Turkmenistanie w ostatnim roku wyniosła 375 proc. - Sytuacja jest bardzo trudna, cała gospodarka była ręcznie sterowana przez państwo. Tam są kuriozalne historie, np. budżet państwa i konta prezydenta nie są do końca od siebie oddzielone. To specyficzny kraj, który płynnie przeszedł od republiki radzieckiej do despotii wschodniej z kultem jednostki włącznie. Chińczycy lubią układy gospodarcze z takimi krajami ponieważ nie ma mowy o prawach człowieka, demokracji, pluralizmie, jest czysty deal. Tylko, że strona chińska zawsze stara się obciążyć drugą stronę ryzykiem gospodarczym. Kończy się to tragicznie. Turkmenistan to jeden z najbardziej skrajnych przykładów na świecie - tłumaczył ekspert.

Jego zdaniem w podobnej sytuacji znajdują się Tadżykistan i Kirgistan.

Więcej w nagraniu

Gospodarzem audycji "7 Dni: Wschód" był Piotr Pogorzelski

Data emisji: 9.09

Godzina emisji: 8.06

PR24/tj

Polecane

Wróć do strony głównej