"Nie przyłączyła się do sankcji". Wojciech Górecki o reakcji Gruzji na wojnę na Ukrainie

2022-03-18, 20:39

"Nie przyłączyła się do sankcji". Wojciech Górecki o reakcji Gruzji na wojnę na Ukrainie
Gruzja, 2008 r. . Foto: BORISENKOFF/shutterstock

- Pierwsza reakcja Gruzji na wojnę na Ukrainie była bardzo emocjonalna. Premier kraju Irakli Garibaszwili zareagował tak, jak większość wolnego świata stając zdecydowanie po stronie Ukrainy, natomiast potem Gruzja nie przyłączyła się do sankcji świata wolnego wobec Rosji - mówił w Polskim Radiu 24 Wojciech Górecki z Ośrodka Studiów Wschodnich. 

Gruzja i Mołdawia złożyły złożyły formalne wnioski o członkostwo w Unii Europejskiej. Niezależni komentatorzy podkreślają, że wpływ na decyzje obu krajów ma wojskowa agresja Rosji. Wcześniej wniosek złożyła Ukraina - został zarejestrowany w Brukseli i trwa procedura jego rozpatrzenia. Ukraina chce, by doszło do tego w trybie pilnym. Wcześniej wniosek władz w Kijowie poparł Parlament Europejski. 

Wojciech Górecki zaznaczył, że "Gruzja, idąc w ślad za Ukrainą i Mołdawią, złożyła 3 marca przyspieszony wniosek o członkostwo w Unii Europejskiej". - Pierwotnie planowano złożenie takiego wniosku dopiero w 2024 roku. Inwazja Rosji na Ukrainę przyspieszyła te plany. W ostatnich miesiącach relacje między Zachodem a Gruzją wyraźnie się ochłodziły - powiedział. 

"Nie przyłączyła się do sankcji"

- Pierwsza reakcja Gruzji na wojnę na Ukrainie była bardzo emocjonalna. Premier kraju Irakli Garibaszwili zareagował tak, jak większość wolnego świata stając zdecydowanie po stronie Ukrainy, natomiast potem Gruzja nie przyłączyła się do sankcji świata wolnego wobec Rosji - wskazał gość Polskiego Radia 24.

Jak zaznaczył ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich Gruzja "również wykonała szereg gestów, które mogą być odebrane jako nieprzychylne dla Ukrainy". - Między innymi wstrzymano wylot samolotu z Tbilisi, którym do Polski, a następnie na wojnę na Ukrainie mieli się udać ochotnicy - mówił Wojciech Górecki. 

- Odmówiono wjazdu do Gruzji kilku opozycyjnym dziennikarzom rosyjskim chcącym opuścić Rosję w związku z wojną i z nowym prawem, jakie w Rosji zaczęło obowiązywać. Można to zinterpretować jako obawę przed Rosją i lęk przed wielkim oraz potężnym sąsiadem, w mniejszym stopniu jako chęć skorzystania na tej sytuacji - mówił ekspert.

Posłuchaj

Wojciech Górecki o Gruzji ("Świat w powiększeniu") 26:33
+
Dodaj do playlisty

Władze w Tbilisi 14 lat temu, podobnie jak tydzień temu Kijów zerwały stosunki dyplomatyczne z Rosją i do dziś nie mogą wyegzekwować wyjścia armii rosyjskiej z separatystycznych regionów.

Wojna rosyjsko-gruzińska 

Tydzień temu Władimir Putin wydał rozkaz ataku na Ukrainę. Osiem lat wcześniej zaanektował Krym i sprowokował wojnę w Donbasie. Jego działania potępił świat i nałożył sankcje na Rosję. Podobne problemy z Rosją ma Gruzja. W 2008 roku doszło do rosyjsko-gruzińskiej wojny. W jej wyniku Rosja uznała niepodległość separatystycznych regionów: Abchazji i Osetii Południowej.

Podpisując wniosek o członkostwo, premier Gruzji Irakli Garibaszwili oświadczył, że jego kraj zawsze należał do obszaru europejskiej kultury i cywilizacji i dziś wnosi cenny wkład w rozwój o bezpieczeństwo Europy. - Historia Gruzji, to historia walki o wolność, co jest dowodem na to, że europejskie wartości leżą w charakterze gruzińskiego narodu - podkreślił szef gruzińskiego rządu.

* * *

Audycja: "Świat w powiększeniu"

Prowadzący: Antoni Opaliński

Gość: Wojciech Górecki (Ośrodek Studiów Wschodnich)

Data emisji: 18.03.2022

Godzina: 19.33

IAR/nt

Polecane

Wróć do strony głównej