"Grając o własne interesy, poszła o krok za daleko". Prof. Miszczak o roli Rosji w kryzysie migracyjnym

2021-11-19, 21:07

"Grając o własne interesy, poszła o krok za daleko". Prof. Miszczak o roli Rosji w kryzysie migracyjnym
Władimir Putin na posiedzeniu kolegium rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Foto: PAP/EPA/MIKHAIL METZEL

- Rosja gra o własne interesy, a nie o interesy Białorusi. Prawdopodobnie Aleksander Łukaszenka przegrał sytuację, którą sam wywołał - sztuczny kryzys migracyjny na granicy. Nie chodzi przy tym tylko o granicę UE, ale o granicę konfliktu z NATO - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Krzysztof Miszczak ze Szkoły Głównej Handlowej.

Prezydent Rosji Władimir Putin polecił resortowi dyplomacji swego kraju, by dążył do uzyskania "poważnych i długoterminowych" gwarancji bezpieczeństwa dla Rosji na kierunku zachodnim. Oświadczył, że ostrzeżenia Rosji pod adresem Zachodu przyniosły pewien skutek. Zdaniem Putina, który wypowiadał się na posiedzeniu kolegium rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych "poważne i długoterminowe gwarancje bezpieczeństwa" są Moskwie potrzebne, bowiem "Rosja nie może stale myśleć o tym, co może się tam jutro wydarzyć".

"Nasze ostrzeżenia pod adresem krajów zachodnich w ostatnim czasie mimo wszystko wywołują pewien skutek. Pojawiło się tam pewne napięcie" - przekonywał prezydent Rosji. Ostrzegł następnie: "Trzeba, aby to napięcie u nich utrzymało się jak najdłużej, żeby nie przyszło im do głowy urządzać na naszych granicach zachodnich jakiś niepotrzebny nam konflikt".

Powiązany Artykuł

granica free 1200 silnewparcie_na_granicy_17_ (2) (1).jpg
Cele Rosji a kryzys na granicy. Witold Rodkiewicz (OSW): Kreml chce stworzyć w Europie Środkowej strefę buforową

Jednak zadaniem gościa Polskiego Radia 24 Rosja przy okazji kryzysu migracyjnego "przeforsowała swoje interesy, ale w złym kierunku". - Jeżeli chce się wpłynąć na cokolwiek w UE, to trzeba podawać pozytywne propozycje. Oprócz oczywiście drugiego dna, czyli realizacji własnych interesów. Rosja zorientowała się, że sprawa Białorusi może ją popchnąć w innym kierunku. Rosja gra o własne interesy, a nie o interesy Białorusi. Prawdopodobnie Aleksander Łukaszenka przegrał sytuację, którą sam wywołał - sztuczny kryzys migracyjny na granicy. Nie chodzi przy tym tylko o granicę UE, ale o granicę konfliktu z NATO - przypomniał prof. Krzysztof Miszczak.

Ekspert dodał, że Łukaszenka przeszkadza Putinowi w realizacji własnej polityki. - Europa dla Rosji jest jednym z elementów. Zła sytuacja jest również w Azji Centralnej. Rosjanie obawiają się sytuacji migracyjnej po zdobyciu władzy przez talibów i wycofanie się Amerykanów z Afganistanu. Boją się terrorystycznych ruchów. W Azji Centralnej Rosjanie są postrzegani jako kultura zachodnia, a nie azjatyckiego - tłumaczył prof. Krzysztof Miszczak. 

Posłuchaj

Prof. Krzysztof Miszczak gościem Antoniego Opalińskiego (Świat w powiększeniu) 24:00
+
Dodaj do playlisty

 

Rosyjski prezydent oskarżył też kraje zachodnie o to, że "powierzchownie" traktują uwagi Rosji na temat granic, których - w jej ocenie - nie wolno przekraczać. "Partnerzy zachodni zaostrzają sytuację dostawami nowoczesnego uzbrojenia dla Kijowa, prowadzeniem prowokacyjnych manewrów na Morzu Czarnym, a także w innych regionach zbliżonych do naszych granic"- oświadczył. Dodał również, że Rosja wzywa do dialogu pomiędzy władzami i opozycją na Białorusi, ale zastrzegł jednocześnie, że Moskwa ma zamiar nadal rozwijać integrację z sąsiednim krajem.

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Świat w powiększeniu"

Prowadzący: Antoni Opaliński

Gość: prof. Krzysztof Miszczak (SGH)

Data emisji: 19.11.2021

Godzina: 19.33

PR24

Polecane

Wróć do strony głównej