Od kilkunastu miesięcy przez kraj przetacza się ogromny kryzys finansowy, a sytuację dodatkowo pogarszają pandemia koronawirusa oraz zniszczenia po gigantycznej eksplozji w porcie w Bejrucie w sierpniu. Pomoc do mieszkańców tego kraju płynie również z Polski. - W okresie bożonarodzeniowym jest to rzecz najpiękniejsza, bo wiemy, że Liban się stacza. (...) Ludzie po wybuchu stracili domy, okna, drzwi, a teraz jest załamanie pogody - powiedział Kazimierz Gajowy.
- Polska, poprzez naszą fundację sprawiła, że dziesiątki z tych osób dostało wsparcie. W tym momencie płynie, jest gdzieś na wysokości Hiszpanii, statek, który wiezie tysiące kontenerów, a wśród nich nasz polski, który fundacja nazywała kontenerem serc. Tam właśnie są od polskich obywateli środki do prania, mycia, dezynfekcji, mydła, szampony. Tego już nie ma na rynku libańskim - podkreślił gość audycji.
Kolejnym problemem jest emigracja mieszkańców kraju. - Pozostaje pytanie jak zatrzymać chrześcijan w tej świętej ziemi, obok Betlejem. Oni są kuszeni, bo są przygotowani językowo, zawodowo, często są to inżynierowie, lekarze, żeby ten kraj opuścić - dodał.
Jak podkreślił prezes Fenicji, fundacja zainicjowała nową akcję. - Zbudujmy dom dla Józefa. Polscy producenci sprzedadzą nam w dobrej cenie dom za 70 tysięcy złotych. To będzie budynek jednorodzinny. Przekażemy go młodemu libańskiemu małżeństwu, które chciałoby stworzyć bezpieczne miejsce dla swojej przyszłej dużej rodziny - poinformował Kazimierz Gajowy.
Posłuchaj
21:38 _PR24_AAC 2020_12_23-19-36-01.mp3 Kazimierz Gajowy o trudnej sytuacji w Libanie ("Świat w powiększeniu")
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadził: Antoni Opaliński
Gość: Kazimierz Gajowy, prezes Fundacji Fenicja im. św. Charbela
Data emisji: 23.12.2020
Godz. emisji: 19.33
kmp