Awantura w Sejmie. "Opozycja wyświadcza dziennikarzom niedźwiedzią przysługę"

2016-12-16, 23:59

Awantura w Sejmie. "Opozycja wyświadcza dziennikarzom niedźwiedzią przysługę"
Strażnicy sejmowi i dziennikarze przed Salą Kolumnową. Posłowie PiS i członkowie rządu opuścili salę obrad Sejmu i przeszli do Sali Kolumnowej. W sali obrad posłowie opozycji nadal okupują mównicę i fotel marszałka Sejmu. Foto: PAP/Marcin Obara

- Jeżeli opozycja robi z tego teatr, blokuje mównicę, to oczywiste jest, że PiS w tej sytuacji nie może się wycofać bez utraty twarzy z propozycji ws. ograniczenia obecności dziennikarzy w Sejmie - powiedział w Polskim Radiu 24 Łukasz Warzecha (Do Rzeczy). Sprawę skomentowali również Wojciech Wybranowski (Do Rzeczy) i Grzegorz Osiecki (Dziennik Gazeta Prawna).

Posłuchaj

Łukasz Warzecha, Wojciech Wybranowski i Grzegorz Osiecki o okupacji sejmowej mównicy
+
Dodaj do playlisty

Przed 16.00 – w trakcie prac nad ustawą budżetową – poseł PO Michał Szczerba wszedł na mównicę z kartką z napisem "Wolne media w Sejmie". Po utarczce słownej z marszałkiem Markiem Kuchcińskim – dotyczącej zmian w funkcjonowaniu mediów na terenie Sejmu – został wykluczony z obrad. Posła Szczerbę poparła część opozycji, która zablokowała mównicę. Zarządzono przerwę w obradach Sejmu. Około 21.30 posiedzenie zostało wznowione w Sali Kolumnowej. Posłowie, którzy w nim uczestniczyli, uchwalili budżet na 2017 r., wcześniej odrzucony został blok poprawek opozycji. Przyjęto też tzw. ustawę dezubekizacją. Opozycja uważa, że głosowania były nielegalne.

Całe zamieszanie Łukasz Warzecha nazwał "awanturą". Jego zdaniem, pretekst do akcji opozycji dały bardzo złe i nieszczęsne propozycje PiS dotyczące obecności mediów w Sejmie. - Jako przeciwnik tych rozwiązań mam do posłów PO i Nowoczesnej ogromny żal. Oni grają o swoje. Natomiast sprawa ograniczeń dla dziennikarzy, z punktu widzenia państwa, w ogóle ich nie interesuje - powiedział publicysta.

"

Łukasz Warzecha Jako przeciwnik tych rozwiązań mam do posłów PO i Nowoczesnej ogromny żal. Oni grają o swoje. Natomiast sprawa ograniczeń dla dziennikarzy, z punktu widzenia państwa, w ogóle ich nie interesuje

Również Wojciech Wybranowski nazwał projekt ograniczenia pracy dziennikarzy w Sejmie kuriozalnym. – Nie ulega wątpliwości, że prace dziennikarzy w Sejmie trzeba uregulować. Zdarza się, że po sejmowych korytarzach biegają watahy ludzi, które tam być nie powinny. Nie dostarczają społeczeństwu informacji o tym, co się dzieje. Uregulowanie sprawy obecności mediów powinno zacząć się od zaproszenia przez marszałka Sejmu przedstawicieli redakcji, którzy regularnie bywają w Sejmie. Wystarczyłby jeden dzień pracy, aby opracować wspólny projekt. Można było dojść do konsensusu. Nie zrobiono tego, to olbrzymi błąd. Natomiast to, co dzieje się dziś w Sejmie nie ma nic wspólnego z obroną pracy dziennikarzy - pokreślił gość Polskiego Radia 24.

"

Wojciech Wybranowski To, co dzieje się dziś w Sejmie nie ma nic wspólnego z obroną pracy dziennikarzy


Komitet Obrony Demokracji zorganizował przed Sejmem protest, którego uczestnicy wspierają posłów opozycji Komitet Obrony Demokracji zorganizował przed Sejmem protest, którego uczestnicy wspierają posłów opozycji

Natomiast Grzegorz Osiecki wyraził nadzieję, że marszałek Sejmu Marek Kuchciński zmieni zdanie w sprawie działalności dziennikarzy w Sejmie. – Sprawa nabrała takiej dynamiki, że kilka osób na górze musi sobie zadać pytanie, czy warto nakręcać awanturę - powiedział. Jego zdaniem ograniczenie obecności mediów w parlamencie dotyczy nie tylko tego, że dziennikarze nie będą mogli podglądać sejmowych kuluarów. - W tej chwili, gdy mamy transmisję z obrad Sejmu wyłączona jest fonia. Gdy będziemy zdani tylko i wyłącznie na dobrą wolę obsługi technicznej Sejmu może się okazać, że pojawią się momenty, gdy transmisja będzie odcinana - ostrzegał Osiecki. 

"

Grzegorz Osiecki Sprawa nabrała takiej dynamiki, że kilka osób na górze musi sobie zadać pytanie, czy warto nakręcać awanturę

W związku ze sprawą w sobotę odbędzie się zarząd krajowy PO. Nowoczesna zapowiada wniosek do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa związanego z głosowaniem w Sejmie.

W Polskim Radiu 24 przez całą noc łączyliśmy się z reporterami Informacyjnej Agencji Radiowej – Karolem Tokarczykiem Natalią Żyto  którzy relacjonowali wydarzenia z Sejmu i spod budynku parlamentu. 

PR24/tj


Polecane

Wróć do strony głównej