Łukasz "JeffreJ" Chmiel z nagrodą komentatora e-sportowego >>>

Deep Silver oraz Epic Games poinformowało, że "Metro Exodus" będzie stanowiło tytuł ekskluzywny, dostępny na platformie Epic Games Store. Przynajmniej przez najbliższy rok. Jeśli wierzyć zapowiedziom gra ma powrócić na platformę Steam w lutym 2020 roku.

Co oznacza to dla graczy, którzy zdecydowali się zamówić "Metro" za pośrednictwem Steam przed ogłoszeniem decyzji? Wszystkie dotychczasowe zamówienia są aktualne i gracze otrzymają swoje kopie cyfrowe oraz będą mogli cieszyć się grą w dniu premiery. Dotyczy to każdej edycji gry. Z kolei Epic Games informuje, że na ich platformie nie pojawią się żadne ekskluzywne dodatki do gry, a wszystkie rozszerzenia będą dostępne na obu platformach w tym samym czasie. Oczywiście w erze dystrybucji cyfrowej wciąż bardzo dużo graczy uwielbia kolekcjonować pudełka, które później eksponują na swoich półkach. Techland - polski wydawca gry - poinformował, że wszystkie edycje pudełkowe, które pojawią się w sklepach, będą posiadały kod aktywacyjny do Epic Games Store. Deep Silver zapowiedziało także, że ich poprzednie produkcje: "Metro 2033" oraz "Metro: Last Light" (edycje Redux), również trafią do sklepu Epic Games mimo swojej dostępności na Steam.

Hity i kity 2018. Najwazniejsze wydarzenia w gamingu >>>

Wnioski są oczywiste. Epic Games tworząc swoją platformę i zawierając umowę z różnymi deweloperami zdecydowało się na otwartą walkę o klienta z Valve. Steam posiada absolutny monopol jeśli chodzi o dystrybucję cyfrową i jest najpopularniejszą  platformą dla gier wydawanych na PC. Wcześniej Epic porozumiało się także z Ubisoftem. Na podstawie zawartej umowy Tom Clancy's: The Division 2 również zagości w sklepie Epic Games Store omijając Steama. Mimo dostępności wcześniejszych epizodów platformę Gabe’a Newella ominie także "The Walking Dead: The Final Season".

Mimo głośnego hejtu wśród graczy, wymierzonego w Deep Silver warto także zastanowić się dlaczego hitowe produkcje mają stanowić wyłączność dla Epic Games Store. Po pierwsze za sprawą Fortnite’a, Epic Games zarobiło fortunę o czym informowaliśmy w artykule podsumowującym roczne zarobki dewelopera. Za sprawą gigantycznych funduszy, firma może pozwolić sobie na bardzo kontrowersyjne decyzje gdyż posiada odpowiednie zabezpieczenie finansowe. Po drugie Steam pobiera 30 proc. zarobków dewelopera od sprzedaży gry na ich platformie, co wbrew pozorom nie jest mało, biorąc pod uwagę skalę na jaką działa Valve. Możemy być pewni, że Epic Games prowadzi potajemne rozmowy z kolejnymi firmami aby za sprawą korzystniejszych warunków przeciągnąć ich na swoją stronę.

Zapowiadane jako hit "Metro Exodus" zadebiutuje 15 lutego 2018, ukazując się na PC, XBox One oraz PlayStation 4.

Łukasz "JeffreJ" Chmiel

Zobacz więcej - "Strefa gamingu" >>>

Za obalenie mitu zabrali się naukowcy z Oxford Internet Institute i opublikowali wyniki swoich badań. Zdecydowano się na przepytanie blisko tysiąca nastolatków w wieku 14-15 lat oraz - analogicznie - taką samą liczbę ich opiekunów. Gracze pytani byli ze znajomości poszczególnych tytułów, które znają z widzenia oraz przy których spędzają najwięcej czasu. Aby właściwie ocenić stopień brutalności danej produkcji kierowano się oficjalnymi oznaczeniami wiekowymi, które nadają organizacje PEGI oraz ESRB. Opiekunowie z kolei musieli odpowiedzieć na pytania związane z zachowaniem swoich podopiecznych. Chodziło o potencjalne zaobserwowanie negatywnych zachowań, których żaden z badanych jednak nie wykazał.

Od Heartsone'a do Magica. Gry karciane w e-sporcie

Przekonanie, że brutalne gry wideo napędzają agresję w świecie realnym jest popularne, ale z biegiem czasu nie sprawdziło się zbyt dobrze. Mimo zainteresowania tematem ze strony rodziców i decydentów politycznych badania nie wykazały, że istnieją powody do obaw. - powiedział dyrektor do spraw badań Oxford Internet Institute, prof. Andrew Przybylski. - Część problemu w badaniach nad technologią polega na tym, że istnieje wiele sposobów analizy tych samych danych, które przyniosą różne wyniki. Wybiórczy wynik może nabrać nieuzasadnionego znaczenia, powiększając moralną panikę otaczającą gry wideo. Zarejestrowanie przebiegu badań jest zabezpieczeniem przed tym.

JeffreJ z nagrodą komentatora e-sportowego >>>

ZOBACZ WIĘCEJ Audycja "Strefa gamingu" >>>

Istotnym faktem jest, że naukowcy zaznaczyli, że rozgrywka sama w sobie może powodować nerwowe reakcje, ale jest to całkowicie naturalny odruch. Podobnie jak w sporcie, kiedy decydujemy się na jakąkolwiek formę rywalizacji, zawsze będą to emocjonalne przeżycia. Niejednokrotnie zdarzy nam się uderzyć pięścią w biurko podczas zgonu, lub sformułować soczystą wiązankę po straconej bramce. Nie popadajmy jednak w skrajności. Jak najbardziej należy kontrolować to, w co grają nasze pociechy nie tylko pod kątem samej brutalności, ale także innych treści, które zarezerwowane są dla dorosłych odbiorców. Kategorie wiekowe widoczne na pudełku oraz symbolika ostrzeżeń bez wątpienia są pewnym wyznacznikiem tego, czego możemy spodziewać się w danej produkcji. Mimo wszystko warto wcześniej zapoznać się z jej treścią przed wydaniem niekoniecznie słusznego osądu.

***

Łukasz "JeffreJ" Chmiel