Rajd Dakar - trudniej nie będzie

Ostatnia aktualizacja: 17.01.2021 12:14
- Rajd Dakar udowodnił mi, że jest najtrudniejszym rajdem na świecie i nie ma co do tego wątpliwości - mówi Konrad Dąbrowski, który w Rajdzie Dakar 2021 zajął 28. miejsce w klasyfikacji końcowej i - jako jedyny z motocyklowej czwórki Polaków - dojechał do mety. 
Konrad Dąbrowski
Konrad DąbrowskiFoto: mat. prasowe/Konrad Dąbrowski

dzieński 1200.jpg
Słodko-gorzki brąz Marcina Dzieńskiego

Rajd Dakar 2021 to 7646 km, pustynie i kaniony w Arabii Saudyjskiej. Tegoroczny wyścig to debiut 19-letniego Konrada Dąbrowskiego. Młody zawodnik startował w zespole założonym przez swego ojca Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora, którzy 15 razy uczestniczyli w Dakarze.


Posłuchaj
13:54 czwórka co was kręci 17.01.2021.mp3 O swoim udziale w Rajdzie Dakar 2021 opowiada Konrad Dąbrowski (Co Was kręci/Czwórka)

 

- Nie byłem bardzo zaskoczony Dakarem, bo od początku spodziewałem się, że będzie to bardzo duże wyzwanie - przyznaje sportowiec. - Moje oczekiwania okazały się prawdziwe. Momentami było bardzo ciężko. To ogromny wysiłek fizyczny. Niejednokrotnie, będąc w połowie odcinka, miałem dość. Spodziewałem się tego - dodaje.

Konrad Dąbrowski podkreśla, że Rajd Dakar to sprawdzian nie tylko dla zawodnika, ale dla całej ekipy. - Na Rajdzie Dakar przez 12 dni musi się "złożyć" wiele rzeczy: praca mechanika, żeby motocykl dobrze się spisał. Ale zawodnik też musi dbać o motocykl w trakcie odcinka - nie można spalić sprzęgła na wydmach, uderzać z dużą prędkością w kamienie, wybijać felg - wymienia. - W tym roku bardzo dobrze mi poszło z nawigacją. Niewiele czasu straciłem z powodu błędów - dodaje. 

Żeby dojechać do mety Rajdu Dakar musi się zgrać wiele elementów - trudno to opisać. To mnóstwo decyzji do podjęcia Konrad Dąbrowski 


Pokonanie samych odcinków Rajdu Dakar zajęło Konradowi 58 godzin. - Nawigacja na pierwszych kilometrach, gdy każdy ma świeży umysł, nie sprawia trudności - przyznaje gość Hanny Dołęgowskiej. - Na końcu 11. odcinka modliłem się, żeby nie popełnić błędu. Miałem szczerą nadzieję, że jadę dobrze - dodaje. 


Rajd Dakar Adam Tomiczek 1200F.jpg
Adam Tomiczek do Dakaru przygotowuje się w Beskidach

Każdy dzień Konrada Dąbrowskiego na Dakarze wyglądał podobnie. Po przybyciu do polowego miasteczka oddawał motocykl mechanikowi, a sam zajmował się przygotowaniem zapasów na kolejny dzień: batonów proteinowych czy żeli energetycznych, odpoczywał. 

Dziś zawodnik zdradza, że najtrudniejszy był dla niego 11. odcinek. - Był długi, pełen wydm i kanionów z kamieniami, drogi były prawie niewidoczne - ocenia. - 470 km i bardzo trudne warunki. 5 km przed metą wywróciłem się - przyznaje. 

Hanna Dołęgowska zwraca uwagę na zachowanie fair play Konrada Dąbrowskiego podczas 9. odcinka rajdu, kiedy podzielił się paliwem z innym zawodnikiem.


Dziś spełniło się moje marzenie. Dojechałem do mety Dakar Rally, jednocześnie (jak poinformował nas organizator)...

Opublikowany przez Konrad Dąbrowski #537 Piątek, 15 stycznia 2021
shutterstock rolki 1200.jpg
Rośnie nowe pokolenie agresywnych rolkarzy

Czytaj także:

Zawodnik zdradza, że w swoim pierwszym starcie w Rajdzie Dakar nie jechał "na limicie", zdecydował się na komfortową prędkość. Posłuchał rad zespołu. 

***

Tytuł audycji: Co Was kręci?

Prowadzi: Hanna Dołęgowska

Gość: Konrad Dąbrowski

Data emisji: 17.01.2021

Godzina emisji: 11.08

pj

Czytaj także

Brelok Banked Slalom. Czwórka znów ruszyła na stok!

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2019 11:10
Na Czarnym Groniu zakończył się Brelok Banked Slalom supported by RIDE snowboards 2019. Byliśmy na miejscu, by relacjonować to wydarzenie. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Konrad Dąbrowski: chcę zostać najlepszym "Rookie" Dakaru

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2020 15:00
3 stycznia 2021 roku rozpocznie się 43. Rajd Dakar. Impreza po raz drugi z rzędu rozegrana zostanie w Arabii Saudyjskiej. A na jej starcie zamelduje się 19-letni motocyklista Konrad Dąbrowski - jednym z najmłodszych uczestników w historii rajdu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Słodko-gorzki brąz Marcina Dzieńskiego

Ostatnia aktualizacja: 14.12.2020 13:00
Dwie tysięczne sekundy - tyle zabrakło Marcinowi Dzieńskiemu, wspinaczowi sportowemu do srebra. Tym razem musiał oddać pierwszeństwo Rosjaninowi, choć podczas zawodów nawet wprawne oko sędziów sportowych nie było w stanie wychwycić, kto szybciej pokonał tor. 
rozwiń zwiń