"Wracają strachy, które raziły w referendum akcesyjnym z 2003 roku". Lewandowski o kampanii wyborczej do PE

2024-04-30, 19:11

- Dzieje się coś bardzo złego. Cała Europa coraz bardziej rozmawia o bezpieczeństwie, o wymiarze militarnym UE, że musimy stanąć o własnych siłach, na własnych nogach, z własną siłą odstraszania w obliczu Putina. Natomiast w Polsce wracają strachy, które poraziły polską opinię publiczną w czasie referendum akcesyjnego z 2003 roku. Tamte strachy zadziałały - mówił w Polskim Radiu 24 europoseł PO Janusz Lewandowski.  

W sobotę w Warszawie odbyła się konwencja PiS pod hasłem "Wolni Polacy wobec zmian traktatowych Unii Europejskiej" inaugurująca kampanię wyborczą do europarlamentu. Wśród celów, jakie stawia przed sobą Prawo i Sprawiedliwość w nowej kadencji europarlamentu, jest odrzucenie Zielonego Ładu, blokada paktu migracyjnego, brak zgody na reformy traktatowe oraz obrona polskiej waluty.

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 taka kampania może stać się powtórką z referendum, które było "doczepione" do zeszłorocznych wyborów.  - To było referendum ds. ogłupiania Polaków w ważnych tematach. Dzieje się coś bardzo złego: cała Europa coraz bardziej rozmawia o bezpieczeństwie, o wymiarze militarnym UE, że musimy stanąć o własnych siłach, na własnych nogach, z własną siłą odstraszania w obliczu Putina, natomiast w Polsce wracają strachy, które poraziły polską opinię publiczną w czasie referendum akcesyjnego z 2003 roku. Tamte strachy zadziałały. Tylko 59 proc. uprawnionych wzięło udział w unijnym referendum, w kwestii egzystencjalnej dla przyszłości Polski. One wracają ze zdwojoną siłą. Mówi się, że Zielony Ład zniszczy polskie rolnictwo, które w UE potroiło swoją produkcję i siedmiokrotnie zwiększyło eksport na rynki zachodnie. Jednym ze strachów 2003 roku było to, że zaleje nas zachodnia żywność. Tymczasem to polska żywność odniosła ogromny sukces - powiedział Janusz Lewandowski. 

Gleba dla europejskiego populizmu

Dodał, że bilans 20 lat w UE jest dla Polski bardzo korzystny. - Wbrew strachom z 2003 roku Polska odnalazła się na największym na świecie obszarze wolności, demokracji i wolnego runku. Pozyskaliśmy ponad 160 mld euro, które odmieniły nasz kraj. Niekorzystne dla bilansu sprawy forsowała ostatnio Komisja Europejska. Chciała domknąć mandat w kwestii migracji, zmian traktatowych i Zielonego Ładu. Pośpiech przy obecnych nastrojach był przeciwskuteczny, stał się żyzną glebą dla europejskiego populizmu - stwierdził Lewandowski. 

Klauzula presji migracyjnej

Europoseł PO podkreślił też, że każda zakłamana kwestia zasługuje na solidną rozmowę. - Jednak czy w atmosferze przedwyborczej gorączki można sensownie rozmawiać o pakcie migracyjnym? Nie wynikają z niego dla Polski żadne przymusy. Nie tylko nie musimy przyjmować imigrantów, ale też nie musimy się wykupywać. Specjalnie pod Polskę zbudowano klauzulę presji migracyjnej, która nas dotknęła. Polska stała się humanitarnym mocarstwem w godzinie próby. Niestety język strachu może trafić do ludzi. Wieloletnie pranie mózgów pozostawiło ślady w opinii publicznej - tłumaczył Lewandowski.   

Posłuchaj

Janusz Lewandowski gościem Przemysława Szubartowicza (Rozmowa Polskiego Radia 24) 11:42
+
Dodaj do playlisty

 

Wybory do Paramentu Europejskiego odbędą się w Polsce 9 czerwca.


Więcej w nagraniu. 

Audycja: Rozmowa PR24

Prowadzący: Przemysław Szubartowicz

Gość: Janusz Lewandowski (europoseł PO)

Data emisji: 30.04.2024

Godzina emisji: 16.35

PR24/wmkor

Polecane

Wróć do strony głównej