Formuła 1. Max Verstappen nadal w swojej lidze. Holender wygrał GP Chin

2024-04-21, 10:59

Formuła 1. Max Verstappen nadal w swojej lidze. Holender wygrał GP Chin
Max Verstappen zdominował rywalizację na torze w Szanghaju . Foto: Andy Wong/Associated Press/East News

Trzykrotny mistrz świata Max Verstappen okazał się najszybszy w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Chin Formuły 1. Holenderski kierowca Red Bulla na torze w Szanghaju wyprzedził Brytyjczyka Lando Norrisa z McLarena oraz swojego zespołowego kolegę Meksykanina Sergio Pereza.

Nie możemy uznać, że emocji podczas wyścigu w Szanghaju zabrakło, ale w walce o zwycięstwo znowu liczył się tylko jeden kierowca.

Max Verstappen dominował od startu

Ruszający z pole position Max Verstappen nie zaspał na starcie. Holenderski mistrz świata znakomicie wystartował i spokojnie mógł zacząć budować przewagę.

Tuż po starcie drugie miejsce stracił natomiast drugi z kierowców Red Bulla. Sergio Perez został wyprzedzony przez Fernando Alonso. Meksykanin od razu zaczął jednak próby odzyskania pozycji. Ostatecznie wyprzedził hiszpańskiego weterana na piątym okrążeniu.

Słabo wystartowali natomiast obaj kierowcy Ferrari. Carlos Sainz i Charles Leclerc ruszali, odpowiednio, z czwartego i piątego pola, ale stracili kilka miejsc.

Kiepsko start wyszedł też największemu przegranemu sobotnich kwalifikacji. Lewis Hamilton ruszał z osiemnastego pola i liczył, że miękkie opony pomogą mu w szybkim przebiciu się do przodu. Nic takiego się nie stało, a siedmiokrotny mistrz świata w pewnym momencie spadł nawet na 19. miejsce. Z czasem jednak jego Mercedes zaczął spisywać się lepiej, co ostatecznie skończyło się pozycją w punktowanej dziesiątce.

Świetna postawa Lando Norrisa

Znakomicie jechali natomiast kierowcy McLarena, zwłaszcza Lando Norris, który na ósmym okrążeniu wyprzedził Alonso i awansował na trzecią pozycję. Gdy Hiszpan zjechał do boksu na 12. okrążeniu, na czwarte miejsce wskoczył Leclerc, który mozolnie odrabiał straty. Monakijczyk wcześniej zdołał wyprzedzić George'a Russella, a potem Oscara Piastriego.

Tymczasem Verstappen jechał swój własny wyścig. Na dwunastym okrążeniu miał już prawie dziewięć sekund przewagi nad Perezem. Gdy dwa "kółka" później obaj kierowcy Red Bulla zjechali na pit stop, liderem został Norris, natomiast Verstappen wrócił na tor jako czwarty.

Sytuacja wróciła jednak do normy, jeszcze zanim pozostali kierowcy z czołówki odbyli zjazdy do alei serwisowej. Na 19. okrążeniu Verstappen odzyskał prowadzenie, wyprzedzając Norrisa, w którego samochodzie opony nie pracowały już tak dobrze.

Na 21. okrążeniu na torze pojawiły się żółte flagi po awarii silnika w bolidzie Valtteriego Bottasa. Samochód Fina trzeba było usunąć z toru, więc sędziowie ogłosili wirtualną neutralizację. Nie było to jednak łatwe, więc na 24. okrążeniu na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.

Nie zabrakło kolizji i kar

Skorzystali na tym kierowcy Red Bulla, chcąc ograniczyć stratę wynikającą z odbycia drugiej wizyty w alei serwisowej. Zarówno Verstappen, jak i Perez zdecydowali się zjechać do boksu, gdzie zresztą zostali błyskawicznie obsłużeni przez mechaników. Spośród kierowców szerokiej czołówki na "darmowy" pit stop zdecydowali się także Alonso oraz Russell.

Perez wrócił na tor na czwartym miejscu za Norrisem i Leclerkiem, których strategia wskazywała, iż obaj jadą tylko na jeden pit stop. Samochód bezpieczeństwa zjechał z toru na 27. okrążeniu, ale szybko na niego wrócił. Stało się tak po kolizji Lance'a Strolla z Danielem Ricciardo. Kanadyjczyk wjechał w tył bolidu Australijczyka.

Ricciardo początkowo zdołał kontynuować jazdę, ale w jego samochodzie było widać uszkodzenia. W innym incydencie starli się Yuki Tsunoda i Kevin Magnussen, a Japończyk musiał wycofać się z rywalizacji.

Neutralizacja zakończyła się wreszcie na 32. okrążeniu. Tracący tempo Ricciardo niedługo później został wycofany z wyścigu. Natomiast Magnussen i Stroll otrzymali od sędziów kary po 10 sekund za spowodowanie kolizji. Dla Ricciardo i Tsunody była to raczej marna pociecha. Obaj kierowcy Racing Bulls nie mogli bowiem kontynuować jazdy.

Perez na podium, Verstappen w swojej lidze

Tymczasem Perez musiał wziąć się za wyprzedzanie konkurentów. Na 39. okrążeniu meksykański kierowca dość gładko uporał się z Leclerkiem. Swoje tempo systematycznie poprawiał też Hamilton. Brytyjczyk awansował na dziewiąte miejsce, gdy wyprzedził Nico Huelkenberga. Miejsce w czołowej dziesiątce na krótko stracił natomiast Alonso, który na 12 okrążeń przed metą musiał zjechać po świeże opony. Na 44. "kółku" Hiszpan wrócił na tor jako dwunasty. Szybko poradził sobie jednak najpierw z Aleksem Albonem, a potem z Estebanem Oconem.

Alonso po zmianie opon był bardzo szybki i nie zadowolił się dziesiątym miejscem. Wyprzedził Huelkenberga, a niedługo potem uporał się z Hamiltonem. Nie było to ostatnie słowo dwukrotnego mistrza świata, który na 51. okrążeniu wyprzedził Piastriego. Na dogonienie czołowej szóstki Hiszpanowi zabrakło już czasu.

W czołówce nie doszło już do żadnych zmian. Max Verstappen znowu był poza zasięgiem konkurentów. Holender ukończył czwarty wyścig w tym sezonie i po raz czwarty triumfował. Dubletu dla Red Bulla jednak nie było, gdyż Perez nie zdołał dopaść Norrisa. Kierowca McLarena mógł cieszyć się z piętnastego miejsca na podium w swojej karierze.

Tymczasem Verstappen, który na przedostatnim okrążeniu narzekał na opony w swoim aucie, zanotował już 58. zwycięstwo w swojej karierze i odskoczył w klasyfikacji generalnej drugiemu Perezowi na dystans 25 punktów.

Kolejną eliminacją mistrzostw świata będzie Grand Prix Miami, które zaplanowano na 5 maja.

Wyniki GP Chin:

1. Max Verstappen (Holandia/Red Bull Racing) 1:40:52,554
2. Lando Norris (W. Brytania/McLaren) strata 13,773 s
3. Sergio Perez (Meksyk/Red Bull Racing) 19,160
4. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 23,623
5. Carlos Sainz (Hiszpania/Ferrari) 33,983
6. George Russell (W. Brytania/Mercedes) 38,724
7. Fernando Alonso (Hiszpania/Aston Martin) 43,414
8. Oscar Piastri (Australia/McLaren) 56,198
9. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 57,986
10. Nico Huelkenberg (Niemcy/Haas) 1.00,476
Klasyfikacja MŚ kierowców (po 5 z 24 wyścigów):
1. Max Verstappen (Holandia/Red Bull Racing) 110 pkt
2. Sergio Perez (Meksyk/Red Bull Racing) 85
3. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 76
4. Carlos Sainz (Hiszpania/Ferrari) 69
5. Lando Norris (W. Brytania/McLaren) 58
6. Oscar Piastri (Australia/McLaren) 38
7. George Russell (W. Brytania/Mercedes) 33
8. Fernando Alonso (Hiszpania/Aston Martin) 31
9. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 19
10. Lance Stroll (Kanada/Aston Martin) 9
Klasyfikacja konstruktorów:
1. Red Bull Racing 195 pkt
2. Ferrari 151
3. McLaren 96
4. Mercedes 52
5. Aston Martin 40
6. Racing Bulls 7

Czytaj także:

/empe

Polecane

Wróć do strony głównej